Reggae a Bóg

Oliwka

- Właśnie tak zapytam jak to jest , słyszałam ,ze muzyka reggae
- jest muzyka - mówiąc łagodnie innego ducha .
- A ja lobię ten rytm ,podoba mi sie ,czy to nie jest tak ze przeciwnik
- zagarnął do siebie to co nie powinno być jego .

Agar

Słyszałam,ze Luter i Wikliff kiedy chodzili z kazaniami i w wedrówkach zachodzili do karczm i gospód do popularnych melodi karczemnych układali słowa wielbiace Boga tak ,że wiele z tych piesni które może i my znamy sa to byłe pieśni karczm.melodia znana słowa nowe inne były nieraz inspiracja do poznania Boga.
Co do rege i innych stylów to zdaje mi sie ,że wieksza role odgrywa chyba tekst i słownictwo oraz przesłanie piosenki.
Czytałam ,że jakieś ugrupowanie chrześcijańskie dokonało przekładu na jezyk regge ew św Jan Czytanka Św ziom'a Janka
własnie na jezyk regge czy raczej styl.
Paweł pisał dla Żyda byłem Żydem dla Greka Grekiem.
myślę ,że przy pewnej dozie ostrożności to jest sposób na dotarcie z dobrą nowiną do różnych ludzi.

Shalom!

Seraf

Bóg stworzył dźwiek i nie ma niczego, co nie powstałoby przez Jego Słowo, a to że diabeł jest złodziejem, to rzecz wiadoma.

Agar

Nooo..musze sie podzielic z wami tym co usłyszałam i zapytać czy wiecie cos wiecej w temacie.

Dowiedziałam się ,że regge ma źródła w religijnej muzyce Etiopii,skąd wywodzą się rastafarianie dopiero potem zawędrowała na Karaiby.
Mówi ta muzyka rastafariańska dużo o Bogu,Jezusie ale blizszych informacji nie mam chyba trzeba rozglądnąc się za jakims dziadkiem rastafarianem ,Który znałby temat.
Wiem ,że w Etiopii mieszkają czarni Żydzi Falasze,ponoć potomkowie Salomona,ale to inna ciekawa historia Judaizmu Nie o muzyce.

Jak macie jakieś namiary na temat dajcie znać.
Shalom!

inamorata · Wysłany: Nie 23:28, 02 Mar 2008 Temat postu:

No tak regge od rastafarian Ci z kolei śpiewają o Bogu Jah paląc marihuanę (uogólniając)
Np piosenki Gentlemana: [link widoczny dla zalogowanych]
Muzyka fajna, ale...

Agar · Wysłany: Czw 6:23, 06 Mar 2008 Temat postu:

Witam!
powiem tak ,ze szatan potrafi za pomoca ludzi każdą wielką sprawę opluć i sprowadzić na manowce.
jednak gdyby prawdziwe chrześcijaństwo nie odwracało się od tego typu muzyki i ludzi a metodą chocby Wiklifa wykorzystało te brzmienia i rytmy by pokazac prawdziwa twarz Boga..
Mieszkańcy Afryki traktowani jak bydło przez chrześcijan?A przecież im znany był Pan,dłużej niz chrześcijańskiemu światu..
widać tęsknotę i potrzebę tych ludzi w słowach,równocześnie chrześcijaństwo pokazało im swoją wyższość,a może chrześcijanie raczej,odbierając pewne przywileje i mozliwości.Poszli więc swoją drogą.
Dlaczego przez tę muzykę nie dotrzeć właśnie do nich??
Shalom!